ArtykułyGMOSłownikPracaStudiaForum
Aktualności:Organizmy transgeniczne, GMOKlonowanieKomórki macierzysteNowotwory, rakWirusologia, HIV, AIDSGenetykaMedycyna i fizjologiaAktualności biotechnologiczneBiobiznes

Greenpeace wzywa polski rząd do odrzucenia GMO

greenpeaceW najbliższy poniedziałek, 18 lutego 2008 rozpocznie się spotkanie ministrów rolnictwa Unii Europejskiej, podczas którego odbędzie się głosowanie nad propozycją Komisji Europejskiej, by wydać pozwolenie na stosowanie w paszach genetycznie modyfikowanego ziemniaka. Taka zgoda automatycznie pociągnie za sobą głosowanie na temat jego upraw na polach Europy.

Greenpeace wzywa ministra Marka Sawickiego nie tylko do tego, by odrzucił tę propozycję, ale również, by dołączył do rosnącej grupy rządów blokujących uprawę GMO (organizmów modyfikowanych genetycznie) w Europie i podjął aktywne działania zmierzające do zmiany stanowiska Komisji Europejskiej w tej kwestii.

Genetycznie modyfikowany ziemniak pod nazwą „Amflora” został stworzony przez koncern BASF i zawiera gen AMRG, przenoszący odporność na antybiotyki. Według prawa europejskiego wszystkie produkty zawierające ten gen powinny być wycofywane z europejskiego rynku od 2004 roku. Pomimo tego faktu, a także obaw medycznych i problemów prawnych EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności) wydał pozytywną opinię w sprawie ziemniaka “Amflora”.

„Nikt przy zdrowych zmysłach nie podjąłby ryzyka zwiększania odporności na antybiotyki wśród ludzi i zwierząt. Co więcej, jeszcze nigdy propozycja Komisji w tak rażący sposób nie naruszała prawa (1). Choć jest oparta na opinii Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności, jest sprzeczna z opiniami innych międzynarodowych instytucji naukowych i powinna zostać odrzucona.” - powiedział Maciej Muskat, dyrektor Greenpeace Polska.

Zarówno Światowa Organizacja Zdrowia, jak i Europejska Agencja ds. Leków zakwestionowały pozytywną opinię wydaną przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności na temat ziemniaka „Amflora”, dowodząc, że wbudowany weń gen ARMG ma wpływ na rodziny antybiotyków będące „wyjątkowo ważne” (2) w weterynarii i w leczeniu ludzi. Co więcej, EFSA w 2004 roku potwierdziła, że produkty zawierające gen ARMG, mające wpływ na „szczególnie ważne” antybiotyki nie powinny być dopuszczane na rynek.(3)

„W ostatnich miesiącach kolejne rządy w Europie zaczęły aktywnie przeciwdziałać próbom wejścia GMO na pola Europy. Polski rząd uczynił pierwsze obiecujące kroki w tej sprawie (4), ale bez wspólnego wysiłku na rzecz zmiany stanowiska Komisji Europejskiej, decyzje podejmowane na szczeblu krajowym będą przypominać syzyfową pracę. Mam nadzieję, że minister Sawicki ustawi Polskę w szeregu tych krajów, które aktywnie przeciwstawiają się próbom zmuszania obywateli Polski i Europy do jedzenia produktów niebezpiecznych dla zdrowia oraz przyrody.” - dodał Muskat.

80% upraw GMO znajduje się obecnie w 3 krajach: USA, Argentynie i Brazylii. W Chinach uprawy GMO dotyczą 2,9% areału uprawnego, natomiast w Europie zaledwie 0,119%. W skali świata ponad 99% rolników nadal nie używa technologii inżynierii genetycznej. Według właśnie opublikowanego raportu Friends of the Earth International (5) technologia inżynierii genetycznej w żadnym stopniu nie pomogła w rozwiązaniu problemu głodu, natomiast prowadzi do wzrostu zużycia pestycydów.


Przypisy:
(1) Opinia prawna przygotowana przez Paula Lasok’a QC jest dostępna na żądanie.
(2) World Health Organisation, Critically Important Antibacterial Agents for Human Medicine for Risk Management Strategies of Non-Human Use. Report of a WHO working group consultation, 15-18 February 2005, Canberra, Australia (http://www.who.int/foodborne_disease/resistance/amr_feb2005.pdf).
EMEA - Committee for medicinal products for veterinary use and Committee for medicinal products for human use, Presence of the antibiotic resistance marker gene nptII in GM plants for food and feed uses. EMEA/CVMP/56937/2007. 22 February 2007 (http://www.emea.europa.eu/pdfs/human/opiniongen/5693707en.pdf).
(3) Opinion of the Scientific Panel on Genetically Modified Organisms on the use of antibiotic resistance genes as marker genes in genetically modified plants. Opinion adopted on 2 April 2004 (http://www.efsa.europa.eu/EFSA/Scientific_Opinion/opinion_gmo_05_en1,2.pdf).
(4) W miniony wtorek Minister Rolnictwa Marek Sawicki potwierdził wejście w życie zakazu stosowania GMO w paszy z dniem 12 sierpnia 2008. Ponadto rząd polski zdecydował, że wniesie do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości pozew przeciwko Komisji Europejskiej kwestionującej projekt polskiej ustawy regulującej sprawy związane z GMO.
(5) „Who benefits from GM crops. The rise in the pesticides use.” http://www.foei.org/en/publications/pdfs/gmcrops2008full.pdf/

---
Informacja prasowa dostarczona przez Greenpeace Polska.

Komentarze

Qba | 2008-02-17 18:24:39
Coś nowego - Greenpeace powołuje się na opinie naukowców! Niech mi tylko ktoś wyjaśni, czemu jednocześnie ta czcigodna organizacja od wielu lat konsekwentnie ignoruje opinię większości naukowców odnośnie GMO w ogóle, i tylko truje nieustannie o niesprecyzowanych efektach ubocznych spożywania organizmów modyfikowanych genetycznie...

An | 2008-02-17 18:51:48
... może ktoś ich lekko zmodyfikował żeby tak narzekali;D, albo boją się teraz że zmodyfikują ich jak złoty ryz i nie będą już zieloni

maug | 2008-02-23 23:32:59
i dlaczego pod jednego ziemniaka podciągają wszystkie GMO ?!

G. | 2008-03-21 14:46:01
Generalnie jest zawsze tak, że jeżeli nie ma się dobrych argumentów, to się czepia jednej rzeczy. Są wady i zalety GMO. Myślę, że trzeba jak najlepiej wykorzystać zalety i starać się zredukować wady do minimum. Wtedy wilk będzie syty i owca cała.

Kuiba | 2008-04-01 21:20:21
Drodzy Biotechnolodzy!
Wiadomo tylko Wy macie rację i wiecie wszystko. A może doświadczenie uczy,że trzeba mieć trochę pokory i nie zawsze należy poprawiać Pana Boga? GMO w laboratorium- o.k. ale wprowadzenie do produkcji i spożycia to trochę poczekajmy- jeszcze się nie spieszmy. Niektóre dane są wysoce niepokojące. WIEM ZE NIC NIE WIEM-kto to powiedział?

Rice | 2008-05-26 11:16:05
W sumie nie wiadomo jakie mogą być długofalowe skutki modyfikowanej genetycznie żywności. Myślę, że po prostu powinno wystarczyć umieszczanie tej informacji na etykietach, tylko żeby było widoczne, a nie malutkim druczkiem, bo ja muszę często przez to czytać te
obaczki. Niech każdy sam podejmie wybór. Konsekwencje mogą być, ale niekoniecznie takie drastyczne jak twierdzi Greenpeace. Jednak takie problemy jak zanieczyszczenie środowiska, głód, czy monopol organizacji państwowych na niektóre rzeczy wg mnie wymaga większego oglądu sprawy niż tylko uzasadnienie typu - bo nie wiadomo jakie są efekty, albo: bo nie należy ingerować w pana boga, tylko twarde i rzeczowe uzasadnienie - bo powinny decydować fakty, choć ja wolę poczekać aż będzie wiadomo więcej na ten temat, niż tylko domniemania. W ogóle światowe problemy wymagają po pierwsze dogłębnej analizy. Po drugie apeli do tych, którzy niszczą środowisko i są pośrednimi sprawcami głodu na świecie. To samo jeśli chodzi o sprzeciw kościoła wobec prezerwatyw: możnaby wysunąć tezę, że jest to przyczyną większej zachorowalności na Aidis w krajach Trzeciego świata. No cóż skoro tego nie wolno, to niech wprowadzą tam Islam, tam kontrola tego typu stosunków jest tak radykalna,że zjawisko tej choroby jest marginalne.