ArtykułyGMOSłownikPracaStudiaForum
Aktualności:Organizmy transgeniczne, GMOKlonowanieKomórki macierzysteNowotwory, rakWirusologia, HIV, AIDSGenetykaMedycyna i fizjologiaAktualności biotechnologiczneBiobiznes

Moralne i ewolucyjne aspekty genetyki człowieka

Nasuwa się pytanie, czy w najbliższej przyszłości technologia genetyczna i terapie genowe nie zostaną wykorzystane do poprawiania pewnych zmiennych cech ludzi np. urody, siły fizycznej, zdolności intelektualnych, zwiększenia wzrostu czy zmiany koloru oczu. Czy rodzice będą mogli "zaprojektować" swoje potomstwo? Perspektywy mogą być dla niektórych kuszące, poniesienie kosztów takiej manipulacji byłyby inwestycją na całe życie. Wkraczamy tu w obszar wolności osobistej człowieka, dziecka. Pojawia się pytanie czy mamy prawo do tego aby jego niepowtarzalna osobowość była z góry zdeterminowana. Być może powstaną technologie pozwalające zmieniać pewne cech osobnicze już w organizmach dorosłych, podobnie jak to ma miejsce podczas prób leczenia chorób genetycznych za pomocą terapii genowych. Zakładając, że w całkowitej zgodzie ze swoją naturą każdy człowiek chce być zdrowy i szczęśliwy oraz pragnie wolności działania, można zastanowić się w jakich granicach umieścić możliwość "genetycznego udoskonalenia" jednostki.

Nie jest przecież zabronione podejmowanie ryzykownych dla zdrowia i życia działań, jak palenie papierosów, stresująca praca czy uprawianie niebezpiecznego sportu. Na pytanie, czy człowiekowi wolno podejmować działania, mające na celu polepszenie urody, sprawności fizycznej, intelektualnej, zmniejszenie masy ciała czy spowodowanie porostu włosów, odpowiedź wydaje się oczywista. Działania takie codziennie podejmują miliony ludzi i są one społecznie akceptowalne i prawnie dozwolone. Czy jednak byłyby dozwolone działania, mające osiągać ten sam skutek, ale za pomocą metod technologii transferu genów i do czego mogłyby one doprowadzić?

Idea ulepszania właściwości dziedzicznych przyszłych pokoleń jest dosyć stara. Już Platon w "Państwie" sugerował konieczność doboru par małżeńskich w celu uzyskania jak najbardziej doskonałego potomstwa. Proces, który zwiększa liczbę pewnego rodzaju genów, jest naturalny i często występujący w przyrodzie. Wśród ludzi przykładem może być preferowanie pewnych cech fizycznych podczas wyboru partnera. Dzieci dwojga wysokich ludzi także będą statystycznie wyższe w porównaniu do rówieśników. W hodowli zwierząt człowiek sztucznie dobiera osobniki o najlepszych cechach, tak powstały dzisiejsze rasy krów, kur i psów.

Genetyka CzłowiekaEugenika to termin określający system poglądów głoszących możliwość doskonalenia cech dziedzicznych człowieka, a tym samym gatunku ludzkiego. Jego twórcą jest Francis Galton, który użył terminu eugenika w 1869 roku. Słowo "eugenika" jest pochodzenia greckiego i oznacza "dobrze urodzonego" (gr. eu - dobrze, gen - rodzący). Polityka eugeniczna była praktycznie stosowana na początku XX wieku w Ameryce Północnej i niektórych krajach Europy do wspierania restrykcyjnej polityki imigracyjnej. Do wydawałoby się ostatecznej kompromitacji idei eugenicznych przyczyniła się ideologia III Rzeszy, oparta między innymi na wypaczonej eugenicznej idei rasy. Rozwój wiedzy genetycznej przyczynił się jednak do ponownego zainteresowania eugeniką w latach pięćdziesiątych naszego wieku. XX wieczne powojenne programy eugeniczne opierały się na dwóch podstawowych założeniach, mianowicie na uznaniu wpływu leczenia chorób uwarunkowanych genetycznie na zwiększenie częstości ich występowania w populacji oraz na przekonaniu, że pewne cech nabyte podczas życia mogą się dziedziczyć. Oba te założenia zostały, w wyniku badań, obalone i współczesna wiedza genetyczna nie daje naukowych podstaw programom eugenicznym. Leczenie chorób genetycznych, czyli spowodowanie że chorzy mogą żyć dłużej, a więc mają możliwość przekazania genów potomstwu, nie spowodowało wzrostu odsetka występowania tych chorób w populacji. Także właściwości nabyte podczas życia osobnika nie dziedziczą się, ponieważ nie są zapisywane w genach. Informacja genetyczna zapisana w DNA zasadniczo nie zmienia się w trakcie życia.

Krytycy eugeniki pozytywnej podkreślają ryzyko programu, zmierzającego do preferowania wybranych genów, oraz zwracają uwagę na brak kryteriów, umożliwiających określenie "idealnego typu ludzkiego". Wszelkie działania, zmierzające do ograniczenia zmienności populacji, należy uznać za niebezpieczne nie tylko z punktu widzenia genetyki populacyjnej, lecz także z punktu widzenia etyki. Nie ma absolutnego kryterium, które mogłoby być pomocne przy ustalaniu cech dobrych i złych. Historia dowodzi, że poglądy na temat idealnego typu człowieka zmieniają się nie tylko w zależności od tego, kto je wypowiada, ale zależą także od czasu ich sformułowania. Z powyższego wniosku wynika kolejny błąd twórców eugeniki. Zakładali oni, że jednorodność człowieka, oparta na modelu norm, do których należy dążyć, będzie lepsza niż cała różnorodność, jaka istnieje dzisiaj. Takie stwierdzenie jest błędne ze względu chociażby na prawa ewolucji. Cały dotychczasowy proces dążył do wytworzenia jak największej różnorodności form żywych. Miało to wielokrotnie istotne znaczenie w ciągu istnienia świata. Podczas nagłych, drastycznych zmian warunków środowiska, takich jak zlodowacenie, przeżywały tylko niektóre organizmy, lepiej radzące sobie z tymi zmianami. Jeżeli wszystkie organizmy byłyby tak samo dobrze przystosowane do panujących warunków, to życie przestało by istnieć już wielokrotnie w historii świata. Zachowywanie wielkiej różnorodności osobniczej w obrębie gatunku jest jedną z największych wartości. Potomstwo jest tym zdrowsze im bardziej genetycznie różnią się rodzice. Każdy człowiek ma dwie kopie wszystkich genów, jedną od matki drugą od ojca. W przypadku defektu jednej z nich, funkcje przejmuje druga, zdrowa. Jest wiele chorób genetycznych, które ujawniają się dopiero gdy spotkają się dwa uszkodzone geny, dlatego bardzo istotne jest aby zmienność genetyczna populacji była jak największa. Zastępując dobór naturalny i ograniczając zmienność osobniczą poprzez manipulacje genetyczne, wytworzymy pewien fenotyp, który może okazać się nieodporny na naturalne zmiany środowiska w przyszłości. Wydaje się oczywiste, że jeśli zachowamy odpowiednią różnorodność, to będziemy mieli większe szanse przetrwania jako gatunek. Jednak we współczesnej antropologii pojawia się argument, że człowiek nie tylko nie podlega doborowi naturalnemu, ale nie podlega też i zachodzącym zmianom środowiskowym, a przynajmniej podlega im w niewielkim stopniu, ponieważ naszą ewolucję w dużej mierze można potraktować jako rodzaj samo-udomowienia.

Obecna wiedza jest zbyt mała i nie grozi nam szybkie ujednolicenie genetyczne ludzkiej rasy. Naukowcy skupiają uwagę na funkcji ludzkich genów, których sekwencja jest już znana aby móc prognozować predyspozycje zapadalności na poszczególne choroby i dzięki temu zastosować odpowiednio wcześnie działania profilaktyczne. Rozwój genetyki jest dzisiaj motorem medycyny.


------

Autorka artykułu jest członkiem:
*Przybysz* Studenckie Koło Naukowe Biotechnologów Uniwersytetu Wrocławskiego