ArtykułyGMOSłownikPracaStudiaForum
Aktualności:Organizmy transgeniczne, GMOKlonowanieKomórki macierzysteNowotwory, rakWirusologia, HIV, AIDSGenetykaMedycyna i fizjologiaAktualności biotechnologiczneBiobiznes

Apel rolników do Parlamentu RP w sprawie ustawy o GMO

My rolnicy reprezentujący m.in. Polski Związek Producentów Kukurydzy, Stowarzyszenie Koalicja Na Rzecz Nowoczesnego Rolnictwa, Zamojskie Towarzystwo Rolnicze, Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych oraz Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego domagamy się kompleksowego uregulowania prawnego kwestii GMO, w szczególności w zakresie możliwości uprawy dopuszczonych na poziomie Unii Europejskiej odmian roślin genetycznie zmodyfikowanych.

Rozpoczęła się sejmowa debata na temat wykorzystania roślin genetycznie zmodyfikowanych w polskim rolnictwie. W jaki sposób zostanie ona przeprowadzona, czy weźmie się pod uwagę merytoryczne argumenty poparte wiedzą naukową, czy z zasady będzie mówić „nie dla GMO, bo nie”.

Pierwsze czytanie projektu ustawy w Sejmie pokazało jednoznacznie, że debata będzie również … polityczna. Obawiamy się, że zbyt duży jest nacisk organizacji „ekologicznych” na posłów i senatorów, aby przepisy prawa pozwalały nam na realne korzystanie z tych technologii rolniczych. Dlaczego o tym, czy będziemy stosować takie czy inne odmiany roślin uprawnych mają decydować politycy? Czy taka decyzja nie powinna należeć do rolników? Wszystkie dopuszczone przez odpowiednie autorytety i instytucje naukowe technologie mogą być bezpiecznie wykorzystywane. Dlaczego zatem politycy w Polsce tak bardzo chcą nam utrudnić dostęp do GMO, nie mając ku temu żadnych podstaw naukowych i ekonomicznych?

Oczekujemy, że przepisy prawa będą równo traktowały wszystkich rolników, tak producentów roślin konwencjonalnych, ekologicznych jak i genetycznie zmodyfikowanych. Niezrozumiała jest jawna dyskryminacja wobec rolników, którzy są zainteresowani wykorzystaniem nowoczesnych technologii rolniczych, uznanych za bezpieczne (na równi z ich konwencjonalnymi odpowiednikami), bardziej przyjaznych dla środowiska naturalnego (ponieważ przy ich zastosowaniu zbędne jest stosowanie dodatkowej chemicznej ochrony roślin lub zastosowanie tych preparatów jest znacznie ograniczone). Nie zgadzamy się, aby inaczej traktowano rolników zainteresowanych wykorzystaniem zielonej biotechnologii wobec rolników ekologicznych i konwencjonalnych. Takie działania są niezgodne z Konstytucją RP oraz prawem Unii Europejskiej.

System prawa powinien zapewnić praktyczną możliwość producentom rolnym wyboru pomiędzy bezpiecznymi i dostępnymi technologiami rolniczymi, na co wyraźnie wskakują Zalecenia Komisji Europejskiej 2003/556/WE w sprawie wytycznych służących opracowaniu krajowych strategii i najlepszych praktyk w celu zapewnienia współistnienia upraw genetycznie modyfikowanych oraz upraw tradycyjnych i ekologicznych. Co ważniejsze uregulowania dotyczące koegzystencji powinny odnosić się wyłącznie do ekonomicznych aspektów uprawy roślin genetycznie zmodyfikowanych, ponieważ aspekty zdrowotne i środowiskowe były już przedmiotem szczegółowych analiz naukowych przed dopuszczeniem poszczególnych odmian roślin do obrotu.

Jeśli nowe przepisy nałożą na nas takie obowiązki, które wyeliminują możliwość uprawy odpornej na omacnicę prosowiankę kukurydzy Bt, to oczekujemy takich rozwiązań od rządu, które zrekompensują nam straty wynikające z żerowania szkodników i braku skutecznych konwencjonalnych sposobów ochrony z jednej strony, a z drugiej z jawnego naruszenia naszych praw dyskryminując nas wobec innych producentów rolnych.

Oczekujemy merytorycznej i zgodnej z aktualnie obowiązującym stanem prawnym dyskusji na temat GMO, bez zafałszowań i nieprawdziwych faktów. Domagamy się ochrony naszych interesów polskich rolników oraz zabezpieczenia przez służby państwa przed podobnymi atakami w przyszłości. Podobne akcje, które zapewne nasilą się w przyszłości, naruszają dobre imię polskich rolników, którzy podejmują działania zgodne z prawem wspólnotowym.

Uczmy się pragmatycznego podejścia naszych południowych sąsiadów. Czesi przyjęli regulacje w tym zakresie, które się znakomicie sprawdzają. Bardzo ostrożne podejście do stref ochronnych wyznaczyło strefy ochronne w odległości 70 m, przy stwierdzeniu, że są one dwukrotnie większe niż pokazują to wyniki doświadczeń naukowych.

Liczymy na to, że wreszcie głos polskich rolników zostanie wysłuchany i polskie Ministerstwo Rolnictwa dostarczy nam niezbędnych rozwiązań, które umożliwią nam swobodne funkcjonowanie i prowadzenie gospodarki rolnej opartej na racjonalnych przepisach prawa.

Źródło: informacja prasowa Koalicja Na Rzecz Nowoczesnego Rolnictwa

Komentarze

ffatman | 2010-01-30 10:14:30
Nie przejdzie, solona słonina jest eko a syrop skrobiowy nie.

Pweł | 2010-02-14 10:33:58
Wy nie jesteście polskimi rolnikami! Prawdziwi polscy rolnicy, to ludzie, którym zależy na bezpieczeństwie żywieniowym kraju, a wm zależy na nabijaniu kabzy!

Tomek | 2010-03-22 10:06:02
Świat według Monsanto - oglądnijcie to a później mówcie o tym, że nie ma żadnych dowodów, że po pierwsze można w bezpieczny sposób uprawiać zmodyfikowaną żywność obok żywności ekologicznej (mówimy tu o bezpieczestwie ludzi, zwierząt, i upraw tradycyjnych), a po drugie, że nie chodzi tu o pazerność wielkiej międzynarodowej korporacji, która praktycznie stoi za słowem GMO, i która praktycznie chce zdominować rynek żywieniowy na świecie poprzez kontrolę nasion tradycyjnych, jak również poprzez produkowanie nasion zmodyfikowanych, które wymagają pestycydów i herbycydów produkowanych przez nich samych.

rolnik`` przeciw GMO | 2010-04-02 23:57:28
to że te uprawy są uznane za bezpieczne to nie znaczy że takie są, bo jak wiadomo nie ma jeszcze 100 procent pewności że te rośliny są w 100 procentach bezpieczne.a z tego co mi wiadomo to na te uprawy zużywa się znacznie więcej środków chemicznych niż na konwencjonalne uprawy. Wiem o tym dobrze bo sam jestem rolnikiem.wprowadzenie GMO w Polsce to zamach na zdrową Polską żywność.

rolnik`~` | 2010-04-11 13:44:09
Ten kto to napisał powinien się grubo nad tym zastanowić co napisał. on w ogóle chyba nie jest rolnikiem. widzę że chodzi wam tylko o dochody i o finanse a nie o własne i obywateli zdrowie. jestem rolnikiem i wiem co to znaczy GMO więc nikt mi nie wciśnie kitu że to jest bezpieczne dla ludzi.a poza tym już troche się naoglądałem w telewizji na ten temat. po tym to nas choroby dopiero zjedzą i nie będziemy mogli nad tym zapanować. Amerykanie niech sami sobie jedzą to gówno!!!!!!

slawek | 2010-04-11 23:28:29
Uprawa roślin genetycznie modyfikowanych,jest zwyczajną bombą z opóżnionym zapłonem.Te niby badania nad GMO,są zazwyczaj sponsorowane przez koncerny zainteresowane jak największą sprzedazą nasion i srodkow ochrony chemicznej. Nie ma więc się czemu dziwic , że zawsze są bardzo dobre. Badania prowadzone przez niezalezne instytucje,nie są juz tak obiecujące.Nigdy nie wyszło nic dobrego z ingerencji człowieka w naturę, obawiam się ze w przypadku gmo bedzie tak samo. poczytajcie; rolnik kontra monsanto. Nie jest prawdą ze rosliny gmo nie wymagaja stosowania srodkow ochrony roslin,wymagaja.

zdrowy | 2011-01-20 15:02:12
Kto? Polski związek Producentów kukurydzy
prześwietlić ich są na 100 Opłacani przez
Monsanto światowego kłamce
Poczytajcie trochę o Monsanto skóra cierpnie

floris | 2011-02-07 18:54:47
Zdecydowanie uwazam, ze to nie producenci zywnosci powinni decydowac o tym czy bedzie sie uprawiac GMO na terenie Polski. To my konsumenci bedziemy spozywac te produkty i nie wyobrazam sobie, iz zmotywowani zyskiem rolnicy, nie majacy pojecia czesto o zagrozeniach wynikajacych z uzywania nowych biotechnologii, maja decydowac o zdrowiu moim i moich najblizszych.

Sama robilam swoje badania naukowe na znanym uniwersytecie i wiem, ze rozne rzeczy sie zdarzaja i ze naukowcy tez maja swoj punkt widzenia, ktory moze wplywac na wyniki ich badan. Jesli nawet nie celowo to przeciez naukowcy to tez ludzie i tez moga sie mylic. Uwazam, ze nie znamy jeszcze dokladnie skutkow stosowania takich technologii i krazenia pewnych genow w lancuchu pokarmowym, z ktorymi pewnie nie mielibysmy normalnie do czynienia w takim stezeniu. Poza tym trzeba tez zauwazyc, iz te wszystkie super geny, ktore maja ochronic nasze plony, sa wlaczane do genomu rosliny w zupelnie przypadkowym miejscu co samo w sobie moze wywolywac kaskade mutacji. To ze udalo nam sie zsekwencjonowac kilka genomow roslinnych nie oznacza jeszcze ze wiemy jak sekwencje DNA dzialaja w tym genomie i nie powinnismy zaniedybac i ignorowac tych pozycji genomu, ktorych nawet nie jestesmy w stanie jeszcze zrozumiec.

Rolnik nie burak | 2011-09-03 23:46:50
Znaczy am sie zgodzić na to żeby sprzedawać zboże taniej? Bo jak wejdzie gmo to moje zboże nie bedzie już organiczne. I kto mi za to zwróci? Może Koalicja Na Rzecz Nowoczesnego Rolnictwa? NIe chcę tego padła.

vegan | 2011-11-15 16:00:04
co za bzdury. nie moge wyjsc z podziwu jak banda oszustow moze bezkarnie wypisywac takie bzdury. wystarczy siegnac do literatury by tony informacji, prawdziwych badan i wynikow eksperynemtow pokazaly jak falszywe i destruktywne jest GMO.

Maciek | 2012-03-28 16:51:41
chyba was pogięło, ja chce jeść kukurydzę i soję bez transgenicznych genów nie wiadomo czego. CZY JESTESCIE W STANIE ZAPEWNIĆ, że wasze genetycznioe modyfikowane organizmy nie beda zapylaly tradycyjnych?
ja chce miec wybor w tym co jem, a nie byc terroryzowany przez grupe przedsiebiorcow nastawoionych na zysk

Zenek | 2012-06-27 16:45:47
Apel których konkretnie rolników? Tych kilku zarobasów podkarmionych przez Monsanto?

Rafał | 2012-06-27 20:10:30
Bezczelni hodowcy kukurydzy chcą zdławić naszą polską omacnicę prosowiankę. A może konsumenci wolą jednak kukurydzę z grzybami.

anna | 2012-12-28 01:36:10
zagrozenia dla gmo w polsce to kpina.wprowadzenie gmo to zbiorowe morderstwo.