ArtykułyGMOSłownikPracaStudiaForum
Aktualności:Organizmy transgeniczne, GMOKlonowanieKomórki macierzysteNowotwory, rakWirusologia, HIV, AIDSGenetykaMedycyna i fizjologiaAktualności biotechnologiczneBiobiznes

Opinie i komentarze Biotechnologia UP Wrocław

Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu

zdunek | 2008-01-23

czesc! jestem na 5 roku biiotechnologii. W koncu i wreszcie dotarłem prawie do końca.. Uczelnia jest najbardziej beznadziejną we Wrocławiu, niepolecam, sam załuje ze tu przyszedłem. To nie są studia to jest szkoła podstawowa dla dorosłych... Poważnie.. Wykładowcy traktuja cie jak dziecko.. nie mówiąc juz o tym jak niesprawiedliwie sie tu ludzi traktuje... Jak jestes lizakiem i sie szczerzysz w pierwszej ławce do każego profesora to jest ok... Ale ja do tych lizaków nie należe (i jestem z tego dumny). Ogólnie jeśli nie chcecie zmarnować sobie życia i pożyc troche jak student to tu nie idżcie bo tu sie tylko ryje od rana do nocy... i dostaje sie ledwo 3 za napisanie dobrze całego egzaminu...

kam | 2007-11-24
Tak sobie czytam te wszytki komentarze i dochodzę do wniosku że większość to tylko narzekać lubi (domena Polaków) Myślę że najważniejsze to życie za rogi brać i nie dać się stłamsić - taka powinna być domena każdego pierwszoroczniaka. Nie słuchajcie plotek, róbcie swoje i najważniejsze to uczcie się systematycznie - to na każdych studiach jest droga do sukcesu. Oczywiście zdarzają się profesorzy którzy lubią utrudniać ale jak zobaczą że staracie sie i macie chęć się uczyć ich przedmiotu to myslę ze wszystko ok bedzie (tylko prosze mi sie nie podlizywać to nie działa)
Jak to sie mówi wiedza zawsze wygra z głupotą trzmajcie sie domeny - to co nie dobije to wzmocni i róbcie swoje pozdrawiam

agaa | 2007-11-17
To znowu ja-już na drugim roku:) Niestety połowa ludzi z roku odpadła lub zmieniła kierunek. Matematyka i fizyka są do przejścia, tak samo jak chemia organiczna a warto się z nimi zapoznać gdyż stanowią podstawę dla przedmiotów na 2-gim roku!

Olivka_ | 2007-11-06
czesc wam..jestem na pierwszym roku technologii zywnosci..ogolnie kierunek daje rade..ale to oc sie dzieje na fizyce z dr F. i T. to jest jakis koszmar..ktoras lekcje z rzedu jestem z zespolem odpytywana tak oo..z tym ze oni nie potrafia wyrazic o co im chodzi.takze kazda odpowiedz zazwyczaj konczy sie baniakiem..ogolnie dra sie na mnie ze cos ze sprzetem zle rboie..jak brakuje sprzetu i pytam sie czy moge wziac to mowia ze nie potrafie wykonac cwiczenia i dostaje...BANIAKA...to jest moj koszmar i modle sie zeby jak najszybciej sie skonczyl...poza fizyka reszta daje rade...pojutrze fizyka:(:(:(:( pozdrawiam

skrztaoss | 2007-08-24
gorszej obslugi studenta to ja nie znam :( Pani z wydzialowej komisjii rekrutacyjnej jest jakas nienormalna i klamie caly czas :) jak tak wyglada caly ten pozal sie boze uniwersytet to ja dziekuje bardzo jak maja mnie traktowac tak jak mnie potraktowali teraz to juz wole zeostac bez studioiw bo jak mam zalatwiac sparawe ktora mozna zaltwic w 5 min przez 2 tygodnie to nie bardzo mnie to urzadza :( po za tym Pani ta nie jest szczera i chyba boi sie mowic prawde ;/

adamus | 2007-05-19
Z tym "dużo fizyk i matematyki" to lekka przesada. myśle ze jest jej optymalnie jak na uczelnię techniczną o takim profilu. Co innego wymagania cwiczeniowców na fizyce - "czasem" przeginają.
i jeszcze jedno - nie specjalizacja a specjalnosc biotechnologia żywności. specjalizacje "wybiera się" na studiach mgr.
Uczelnia kształci głównie w zakresie biotechnologii klasycznych i biotechn. przemysłowej , rzeczywiscie dużo jest powiązań z przemysłem spożywczym ale nie tylko bo i z ochroną środowiska. Poza tym w toku studiów są też przedmioty z zakresu nowoczesnych technik w biotechnologii wiec perspektywy są szerokie, na pewno szersze jak po standardowym uniwersytecie.

pawel | 2007-05-13
Witam, też jestem na pierwszym roku i wcale nie uważam, że jest tak łatwo. Jest przecież wiele osób, które musiało sie z nami pożegnać choć wcale tego nie chcieli :/ Dla chcącego jednak nic trudnego, potrzeba tylko systematyczności i na pewno będzie ok. Wybierając tę uczelnie szykujcie się na duużo fizyki i matematyki na pierwszym roku, jakość sprzętów w laboratoriach różna, w zależności od katedry, ogólnie nie jest jednak źle. Specjalizacja biotechnologia żywności ukierunkowuje tok nauczania. Uczelnie świetna dla tych, którzy swoją przyszłość wiążą z przemysłem spożywczym. pozdrawiam ;)

loop | 2007-01-30
wszystko byłoby pieknie gdyby od razu nam powiedzieli że to nie my wybieramy specjalizace na mgr tylko oni ustalają które specjalizacje zostaną utworzone i ile osób sie na nie dostanie :/
o wszystkim decyduje średnia więc zapraszamy do wyścigu szczurów

agaa | 2007-01-24
Jestem na pierwszym roku i daje rade. Nie jest zle. W pierwszym semestrze jest niewiele zajec i pozornie nic do roboty ale jesli ktos sobie odpusci to faktycznie moze miec pozniej problem, bo jak to zwykle bywa, wszystko sie nawarstwia przy koncu semestru. Przy odrobinie systematycznosci i checi do pracy mozna spokojnie zaliczac wszystko na 4.5.POZDRAWIAM:)

:) | 2006-12-25
Kierunek być może fajny, ale na pewno nie na tej uczelni :)

Anika | 2006-08-24
hej:) nie bójcie się, nie jest tutaj tak źle.Przezyłam tutaj bez szwanku:) posiadam materaiały i książki z 5 lat studiów, jeśli ktoś byłby zainteresowany, albo miał jakieś pytania , proszę o wiadomość na maila piramida3@o2.pl

nzy | 2006-07-31
studia intensywne, ciekawe. byłam na fermentach i bez problemu znalazłam prace. pracowalam juz w dwóch browarach, a teraz siedze w drożdżach. w takich zakładach kierunkowe wykształcenie ma duże znaczenie i jest dużym atutem.

studentka AM | 2006-07-27
Nie straszcie mojego brata, który wybiera się w tym roku na ten kierunek;-). Entropia ma rację – nie chodzi tu o liczbę egzaminów w semestrze... do wszystkiego idzie się przyzwyczaić (uwierzcie mi na słowo... nawet 10 egzaminów w sesji jest do zdania). Jeśli ktoś jest systematyczny i nie ma w głowie ciągłego baletowania, na pewno sobie poradzi. Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że znajomi z farmaceutycznego (głownie z analityki) donoszą mi o pozytywnym wyrażaniu się o biotechnologii na AR niektórych wykładowców (że absolwenci wychodzą bardzo dobrze, praktycznie przygotowani do pracy). Muszę trzymać z nimi sztamę... może ktoś załatwi pracę bratu w jakimś laboratorium molekularnym;-)? Bo z pracą faktycznie teraz nie jest łatwo (ale po czym jest łatwo... powiedzcie), może za 5 lat się poprawi. Choć pamiętajcie – dobrze wykształcony człowiek, w kierunku przyszłości (jakim jest m.in. biotechnologia) prędzej czy później znajdzie pracę.
Zaopiekujcie się moim braciszkiem i do zobaczenia na korytarzach AR...

2gi rok | 2006-07-27
to prawda że nie o to chodzi...ale he:) ktoś po liceum nie do końca wie co to studia i nie wie ile go tu na ar czeka nauki...nie chcę nikogo straszyć, ale po prostu można się załamać szczególnie na 1szym sem...mnie też nie było łatwo, chociaż w lo byłam najlepsza, jedno co mogę doradzić uczyć się systematycznie i się nie dać zestresować wykładowcom ćwiczeniowcom i innym studentom./..

Entropia | 2006-07-19
ilosc egzaminow nie wydaje sie byc dobrym kryterium przy wyborze studiow
jak ktos chce miec latwo, moze isc do szkoly policealnej
chyba nie o to tu chodzi, prawda?

amam | 2006-07-19
Ludzie!Jeśli macie jeszcze czas i odrobinę zdrowego rozsądku nie idźcie na ten kierunek! Ja na pewno nie popełniłabym drugi raz tego samego błędu! Po 8 egzaminach w sesji mój mózg zdecydowanie odmawia współpracy na przyszły semestr, a tu przydałoby się zdać jakiegoś inżyniera... Na samą myśl mi słabo!

:)) | 2006-06-08
studia nie sa lekkie, duzo tu nauki, zakuwania po nocach...ja akurat jestem z tych "olewatorow systemu"(ale tak jak ja olewam tak na AE ucza sie na piatki!) za co pozniej place stresem na rozbujach, drugich terminach, zaliczeniach semestru itp. itd. ale imprez i "prawdziwego studiowania" nie zamienila bym na ten spokoj za nic!w kazdym razie w okresie sesyjnym oraz przed kolami(ktorych jest sporo) ciezko jest wyciagnac jakas pake z roku do knajpy!pierwszy rok jest taki, ze trzeba sie bardzo przylozyc bo mozna latwo wyleciec pozniej jakos to juz leci, jak ktos chce imprezowac to owszem moze ale musi pogodzic sie z 3 w indeksie i kombinowaniem jak tu nie dac sie wykopac!poznalam tu duzo swietnych ludzi, jest tez sporo naparwde przyjaznych doktorow, a wyklady i samego prof. Wawrzeńczyka bede pewnie wspominac do konca zycia jako czlowieka z niesmowitym powolaniem i zdolnosciami pedagogicznymi!wniosek taki:uczyc sie trzeba i to duzo wiecej niz na innych kierunkach, z praca w Polsce jest ogromnie ciezko, we wroclawiu preferowani sa studenci po biotech na uniwerku i polibudzie, system uczleni bywa dobijajacy ale mozna tez spotkac kooope fajnych ludzi:)zapraszamyyyyyyy:)

:-P | 2006-05-26
Wit m wszystkich biotechnologow!No coz zal mi was i siebie.Ten kierunek wcale nie jest przyszlosciowy-przynajmniej w Polsce!Idac na te studia tez sie łudziłam ze po ukonczeniu tych studiow po prostu bede rozchwytywana;))Niestety jedyne co mnie tu spotkalo to mnóstwo nauki,nieprzespane noce,rezygnacja z imprez na rzecz zakuwania na kolokwia.Dam Wam rade-nie przejmujcie sie tymi wszystkimi "szanownymi profesorami"bo niektorzy swoim zachowanie pragna ci pokzaac jakim debilem jestes ale niestey to oni sie pograżaja przyklad:dr.Szy...ski.Palant do kwadratu ale spoko!Chlopaki u niego zdaja w pierwszym terminie bo kolo jest gejem:)Dziewczyny sa niestety gnebione:)aaaaaaaaa.........jeszcze jedno jezeli chcecie znalesc sobie wsrod ludzi studiujacych na tym kierunku ekipe do zabawy to raczej sobie darujcie-oni niestety sa troche sztywni;))))

JUSTA | 2006-05-24
KONCZE własnie AR we wrocławiu i nikomu nie polecam tej uczelni. ja bede mgr biologi stosowanej i nie mam zadnego przystosowanie doo zawodu zycze powodzenia i wytrwałości tym ktorzy sie zdecyduja:))

aggii | 2006-03-03
Witam!
Jestem dopiero na II semestrze, ale naprawdę mi sie podoba, czuję tutaj fajny klimat, czyba dlatego, ze rok jest mały w porównaniu z innymi(^^.) Nauki bardzo duzo,z wielu rzeczy musze rezygnować, ale moze za jakiś czas zacznę podchodzić do tego troszkę inaczej;-).Nie mialam do czynienia z Panią Swizdor, ale wiem co przezywali inni;-), za to bardzo miło wspominam Panią Dr Annę Szpineter;-)-serdzeczne pozdrowienia od 'czwartej' grupy;-).Teraz czeka mnie Pan Dr Janeczko, i jeszcze nie wiem co mnie czeka;-).Arka 909.Pozdrawiam(**,)

1234