ArtykułyGMOSłownikPracaStudiaForum
Aktualności:Organizmy transgeniczne, GMOKlonowanieKomórki macierzysteNowotwory, rakWirusologia, HIV, AIDSGenetykaMedycyna i fizjologiaAktualności biotechnologiczneBiobiznes

Zakazane GMO jest bezpieczne dla zdrowia

Europejska Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) dała w środę zielone światło dla pięciu genetycznie modyfikowanych upraw i produktów (GMO), zakazanych w niektórych krajach UE. Agencja argumentuje, że nie stanowią one zagrożenia dla zdrowia ludzi i zwierząt.

Od 1997 do 2000 roku pięć państw członkowskich - Austria, Francja, Niemcy, Grecja i Luksemburg - wprowadziło na swoim terytorium zakaz dla pięciu typów genetycznie modyfikowanej kukurydzy i rzepaku.

W przygotowanym na wniosek Komisji Europejskiej raporcie Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności stwierdziła, że wszystkie one są bezpieczne dla zdrowia ludzi i zwierząt i mogą znaleźć się na unijnym rynku.

Już w czerwcu Komisja Europejska próbowała zmusić kraje członkowskie do zniesienia zakazu pod wpływem krytyki ze strony Światowej Organizacji Handlu (WTO). Zdaniem WTO te narodowe środki ochrony łamią zasady międzynarodowego handlu.

Decyzja Agencji ds. żywności zbiegła się w czasie z debatą w Komisji Europejskiej na temat polityki wobec genetycznie modyfikowanych organizmów. W środę KE ogłosiła, że poprosiła EFSA o uwzględnianie bardziej restrykcyjnych kryteriów przy ocenianiu organizmów genetycznie modyfikowanych pod względem ich bezpieczeństwa.

Komisja zwróciła się do EFSA o to, by mocniej współpracowała z instytutami naukowymi poszczególnych krajów członkowskich. EFSA będzie musiała również przedstawiać bardziej szczegółowe wyjaśnienia w sytuacji, kiedy uzna, że jakiś produkt genetycznie zmodyfikowany nadaje się do wprowadzenia na rynek, a tymczasem inną opinię wyrazi któryś z krajów członkowskich.

Komisja uznała, że w sytuacji, kiedy jeden z krajów członkowskich nie zgodzi się z pozytywną oceną EFSA i powoła się przy tym na ważne dowody naukowe, Komisja wstrzyma procedurę autoryzowania takiego produktu.

Dziennikarze pytali rzeczników KE, skąd tak nagła zmiana stanowiska w sprawie GMO i wzmocnienie procedur oceny produktów. Niektórzy podejrzewali, iż Komisja uznaje pracę EFSA za niezbyt dogłębną i dlatego chce powierzyć naukowcom z krajów członkowskich funkcję swoistego kontrolera.

Rzecznik Komisji ds. zdrowia Philip Tod odpierał te zarzuty. "Komisja jest zadowolona z pracy EFSA, ale zawsze można ją polepszyć" - tłumaczył. "Chcemy zwiększyć ufność krajów członkowskich do GMO, nie kwestionujemy dotychczasowej pracy Agencji i jej opinii" - tłumaczył.

Źródło: (PAP) icz/ ktt/ mc/