ArtykułyGMOSłownikPracaStudiaForum
Aktualności:Organizmy transgeniczne, GMOKlonowanieKomórki macierzysteNowotwory, rakWirusologia, HIV, AIDSGenetykaMedycyna i fizjologiaAktualności biotechnologiczneBiobiznes

Opinie i komentarze Biotechnologia UJ Kraków

Uniwersytet Jagielloński

Paszczak | 2005-11-19

Witam ponownie!

"CZUBEK NOSA" - CZYLI WYŚCIG SZCZURÓW

Myślę, że jest to rpzerażająca prawda, iż "wyścig szczurów", to badzo popularna konkurencja na BT. Jest duża ilość osób, które ukrywają to, że mają dobre notatki, czy dodatkowe materiały, bo niemal każdy dla nich jest potencjalnym konkurentem. Zdarzają sie i takie osoby, które są dumni z tego, że pracują w jakimś dobrym laboratorium i trudno z nimi rozmawiać...

To smutna prawda, jednak część z tyh osób to po prostu pasjonaci lub ludzie, którzy chcą osiągać swój sukces i za niego mogą wiele zapłacić. Nie dziwie sie, że się tacy zdarzają.

Takich ludzi (może nie wszyscy są aż tak skrajnie zapatrzeni na siebie) procentowo jest bardzo dużo, może nawet większość.

Ale na pocieszenie powiem Wam, że znalazłem też trochę ludzi niesamowicie życzliwych, pomocnych i otwartych, którzy naprawdę zawsze doradza, pomogą, pożyczą, są bardzo towarzyscy etc. Stąd też każdy znajdzie swój kącik na BT.

Radzę wszystkim kandydatom, aby sie zastanowili do której grupy ludzi chcą należeć i w związku z tym nastawić na konsekwencje danego wyboru.

Naprawdę muszę przyznać, że na tym kierunku olbrzymia większość ludzi jednak jest zainteresowany tym co robi i chec po tym robić coś związanego z branżą (na olbrzymiej wiekszości kierunków i uczelni tacy ludzie stanowią znaczną mniejszość). To bardzo pociesza.

Co więcej, wydaje sie, że w tym miejscu spotkacie większy odsetek ludzi naprawdę inteligentnych. Odsiew jest duży więc trudno się dziwić.

Ale znajdziecie tu i takich ludzi, którzy są bardzo głupi, a jednak jakimś codem mają dobre oceny. Takich spotyka się na wszystkich uczelniach. Ludzi tych nie interesuje poznanie umiejętności co jest bardzo ważne, ale wkucie odpowiedniej ilości wiedzy (zwykle bezmyślnie) i zdanie egzaminu na 5.0, choćby mieli wszystko beszczelnie ściągnąć. Ja osobiście nie lubię takich ludzi. Ja osobiście wolę jakiś egzamin zdawać kilka razy i zdać lub mieć 3.0 zamiast 5.0 ale za to uczciwie na to zapracować.

BIOLOGIA i BIOTECHNOLOGIA - CZY SZEROKIE HORYZONTY

Ktoś wspomniał o tym, że któryś z tych kierunków rozszerza horyzonty, a któryś nie...

Ja Wam powiem, że na obu dowiadujemy się różnych informacji o świecie. Biologia mniej wchodzi wgłąb, a więcej traktuje o świecie organizmów żywych ogólnie. Z biotechnologią jest odwrotnie. Więc każdy kierunek zawęża swe zainteresowanie do pewnego wycinka, a więc w ograniczonym stopniu poszerza te horyzonty.

Jak dla mnie kierunkiem, który najbardziej poszerza horyzonty jest jednak fizyka (a zwłaszcza medyczna). Dlaczego? Pierwszy dowód to to, iż już od starożytności welu filozofów uważą fizykę jako naukę pierwotną, czyli tą najważniejszą. Ważniejszą nawet od teologii, filozofii, które tez uważane były za ważne. Stawia się ją wyżej od matematyki. Co więcej "physis" z greckiego to przyroda i ma to uzasadnienie w tym, że fizyka jest pierwszą, najstarszą i najważniejszą nauką przyrodniczą. To właśnie nie biolodzy ale fizycy opisywali gatunki roślin i zwierząt, to fizycy odkrywali najważniejsze prawa matematyczne, to fizycy byli wibitnymi filozofami i fizycy dali podstawy chemii, chemii kwantowej, narzędzia dla biotechnologii i medycyny, to fizycy często piszą gry komputerowe, które mają odzwierciedlać rzeczywistość... Długo możnaby wymieniać...
Może mało ludzi o tym wie, ale to fizyka wchodzi w materię najgłębiej jak i wraz z astronomią wychodzi najdalej, fizyka najwcześniej cofa się w czasie (kosmologia), jak również próbuje wybiegac w przyszłość i wiele rzeczy prognozować. Zatem w każdym wymiarze jest najdalej.

Nie istnieje druga taka nauka, która tak poszerza horyzonty, uczy o tym co jest i jak działa. Uczy o przyrodzie, czyli otaczającym nas świecie.

A schodząc nizej. Studiując fizykę medyczną, miałem wiele przedmiotów na wydziałach m.in. Matematyki, Fizyki i Techniki jądrowej, Informatyki Stosowanej, Automatyki i oczywiście na Lekarskim a nawet Nauk Społecznych...
Można było się tam nauczyć np. analizy matematycznej, algebry, grafiki komputerowej 2D, grafiki komputerowej 3D, elektroniki i pokrewnych, programowania w Pascalu, C, Javie etc., wielu dzialow fizyki w tym fizyke jadrowa i fizyke kwantowa, ozymetrii promieniowania jonizujacego i niejonizujacego, biofizyki, powiedzmy ze podstaw biochemii, patologii komorkowej, anatomii czlowieka, fizjologii czlowieka, histologii, biocybernetyki, psychologii, filozofii (roznych epok na roznych rpzedmiotach), chemii (ogolnej, organicznej, fizycznej) i olbrzymia ilosc roznych przedmiotow roznych dziedzin, ktore mozna rozszerzac oczywiscie na roznych innych przedmiotach...
Jesli chodzi o rozszerzanie horyzontow, to nie widze innego kierunku, ktory tak rozszerza... ;)

Paszczak | 2005-11-19
Witam!
Chce tu zdementowac pare nieprawdziwych informacji.

Co do tego, ze na UJ jest teoria, a nie ma praktyki, to moze sa to wiadomosci oficjalne szacownych pism, ale na szczescie nieprawdziwe. Studiuje BT na UJ, a mam wielu znajomych na Rolniczej. I to o dziwo oni maja problemy z praktyka. Moze na BT UJ jest duzo przedmiotow teoretycznych (zwanych "kursami"), ale na BT UJ macie wybor kursow. Mozecie wybierac takie, gdzie sa tylko cwiczenia laboratoryjne, a nie ma do tego wogole wykladow teoretycznych. To od Was zalezy czy robicie studia bardziej teoretyczne czy bardziej praktyczne! czy to nie piekne? ;))))))
Co wiecej. Jest tam cos takiego czego np. na Rolniczej nie ma. Tj. kazdy w pewnym momencie ksztalcenia ma opiekuna naukowego z ktorym praktycznie moze indywidualnie ustalic np. na ktore przedmioty chodzi a na ktore nie (oczywiscie jest pula przedmiotow obowiazkowych). Wogole wybor przedmiotow dotyczy wszystkich rpzedmiotow (kursow) z BT UJ, ale rowniez z Wydzialu Biologii i Nauk o Ziemii, a co wiecej, jak kogos interesuje, to sobie moze rbic (w miare wolnych miejsc) przedmioty wogole z innych wydzialow (np. z Prawa) po odpowiednich uzgodnieniach w ramach studiow biotechnologii. Tak ze mzoliwosci sa olbrzymie.
Wraajac do opiekuna naukowego, to czesto on zmienia sie w promotora pracy magisterskiej, a wczesniej pracy przejsciowej (lub ewentualnie licencjackiej). Co wiecej do takiego opiekuna naukowego mozna (a czasem musi sie) przychodzic do laboratorium i nie tylko od 2. czy 3. roku, ale czesto nawet od 1. roku, po to, aby pomoc mu w laboratorium, poprzygladac sie co tam sie robi, pouczyc sie w praktyce wszystkiego, co tam sie u niego robi, czasem sie dostaje wlasne projekty badawcze, ktore sa jakimis fragmentami tego projektu badawczego, ktory aktualnie przeprowaza dane laboratorium czy zaklad. Zatem juz od poczatku studiow mozna jakby robic jakby praktyke, czy staz w prawdziwym laboratorium i mozna naprawde sie duzo wiecej nauczyc niz nawet na zwyklych cwiczeniach laboratoryjnych, czy wykladach.
I wlasciwie w takim "labie" uczycie sie od wlasnych kolegow, ktorzy np. umieja ciut wiecej od Was, bo np. maja dluzszy staz w labie (np. sa ze starszego roku, magistrantami, czy tez doktorantami).

Zatem naturalne jest to, ze jak na uczelniach robi sie magisterke w ciagu 2 lat (z praktyka magisterska etc.), a np. na BT UJ ktos zapoznaje sie z laboratorium i tam praktykuje od 1 roku, to oczywiscie musi napisac lepsza prace niz na innej uczelni, a co najmniej wiecej sie nauczy.

A wiec jest to cos czego np. na Rolniczej i innych uczelniach nie ma (rozmawialem np. ze znajomymi Niemcami, ktorzy studiuja w Niemczych i przyjechali na Socratesa - u nich tez nie ma czegos takiego jak u nas)

:))))

ajj | 2005-11-12
Robimy to co naprawde chcemy!!!Nie obrzydzajmy biologom biologii a biotechn. naszego kierunku!Szanujmy sie! Ztego co wiem biologia nie nalezy do latwych kiernkow!
Jesli ktos stawia znak rownosci miedzy biol.a roslinkami...bardzo sie myli!
IIIrok BT

Le Ganja | 2005-11-05
Pierwszym i podstawowym argumentem za studiowaniem na wydziale biotechnologii są panie w sekretariacie. Każdy biolog (bez względu na płeć), zazdrości nam pani Janiny i pani Małgorzaty.

Co do konfliktów między biologia i biotechnologią, to jak można nie lubieć biologów (95% kobiet :) Serdecznie pozdrawiam.

Wyścig szczurów? Ktoś może powiedzieć, że nie mam ambicji, ale jest wiele innych rzeczy na tym pieknym świecie, które daja satysfakcję, poza deptaniem innych w wyścigu do... nikąd? Na przykład deptanie szczurów.

Jestem na specjalności biofizyka... może bo nie chciałem myć za kogoś szkła... sam nie wiem. Mimo to pisze pracę mgr z biochemii. Nie jestem odosobnionym przypadkiem (patrz wypowiedź Magdy 20.05.2005)

I mam prośbę do osób, które będą opisywać postawę studentów biotechnologii, nie generalizujcie. Nie wszyscy są zapatrzeni w dno swoich probówek. Ja na przykład wolę monitor :)
Peace, love and Rock'n'Roll !!!

Olik | 2005-11-04
Ano, Filipie, masz rację. I są tam magistranci.

Filip | 2005-11-02
insanes, czy nie myslalas o tym zeby probowac zaczepic sie do kogos na magisterke z biochemii na 4 i 5 rok, bez zmiany studiow? na wydziale jest troche osob po chemii, na doktoranckich lub po nich, nie wiem czy sa magistranci ale to pewnie mozliwe. wiem ze na biochemii roslin, robi sie ciekawa typowa biochemiie, tylko ze u roslin, maja malo studentow wiec ich chetnie przyjma, jak mysle.

JA | 2005-11-01
biologia?! poszerza choryzonty?! biologia to kojarzy mi sie z oglądaniem roslinek!! poza tym moja kumplea teraz jest na biologii i zostanie kryminatologiem- porashka!! ja myślałam że można nim byc TYLKO po medycynie!! wielkei nieporozumienie... biologia.... bleee- nie to co BT

Joanna | 2005-10-31
Już 4 rok studiuję na biologii, piszę teraz pracę magisterską z zakresu biochemii na wydziale u biotechnologów, i jestem zadowolona z takiego układu, gdyż biologia daje ogromne perspektywy, zarówno w związku z przyszłą pracą jak i osobistym rozwojem, po prostu poszerza horyzonty (od fizyki, przez botanikę, zoologię, genetykę po filozofię i psychologię). Natomiast sami biotechnolodzy są tak zapatrzeni w czubek własnego nosa i własną probówkę że nie zauważają świata wokół siebie.

michal | 2005-10-22
Zdecydowanie biotechnologia, zajec z biochemii jest duzo wiecej (zwlaszcza gdy jest sie na specjalizacji biochemia), biolodzy nie robia chyba zadnych kursow z symbolem II (proteomika II, biochemia fizyczna II, bioinformatyka II, inzynieria bialka II, itp, itp), inzynierii genetycznej, maja ogolnie troche utrudniony dostep na laborki na WBt; praktycznie specjalizacja z biochemii na biologii jest dosc zblizona do licencjatu z biotechnologii (mam nadzieje, ze zadna biolozka sie nie poczula urazona ;) ). Poza tym w przyszlosci maja byc zlikwidowane specjalnosci dla biologow na WBt - gdy IBM odlaczal sie od WBiNOZ, zostala zawarta umowa, ze przez ilestam lat beda mogli na nim studiwac biolodzy - okres ten jakos niedlugo sie konczy...

insanes | 2005-10-22
ja jestem na 3 roku chemii UJ i zamierzam zdawać w tym roku na biotechnologię. próbowałam już 2 razy i niewiele mi brakowało do dostania się. (w tym roku zamierzam się lepiej przyłożyć). mam pytanie jednak czy lepiej wybrać biotechnologię czy biologię na UJ, co da mi lepsze perspektywy. interesuje mnie głównie biochemia. jak ktoś mógłby mi pomóc to bardzo proszę ! :))

bch | 2005-10-19
Jeżeli dla Pestkampa krojenie dżdżownic i chrabąszczy jest szczytem marzeń to gratulacje.Dobra rada dla wszystkich: jeśli nie jest za póżno to zmieńcie zainteresowania bo biotechnologia w Polsce to nie jest dobry pomysł(tym bardziej biologia)

pestkap | 2005-10-15
Jesli chodzi o studiowanie biologii to polecam goraco.... ale tylko tym ktorych to naprawde fascynuje, bo inaczej to bedzie to dla Was istny koszmar...Jestem na drugim roku biologii na UJ i musze szczerze powiedziec, ze pierwzsy rok(a szczegolnie pierwszy semestr) za ciekawy nie byl... Duzo nauki (tej pamieciowej) i malo praktyki,ale pozniej robi sie juz zdecydowanie ciekawiej :) dla wiekszosci laboratoria z chemii sa po prostu wspaniale ( choc sam egzamin jest trudnyyyy).Co wiecej, sekcje dżdżownicy i chrzaszcza na zoologii tez sa interesujace.Wydaje mi sie, ze wszystko zalezy od podejscia, bo wiekszosc moich znajomych tych ktorzy zaczeli studiowac biologie, bo nie dostali sie na medycyne, juz zrezygnowala...

heja | 2005-10-12
swoja droga, biologia - fajny kierunek. nauka biologii nie wymaga za duzo myślenia, wystrczy troche powkuwać, perspektywy pracy marne, za to w razie popelnienia błędu, żadnych konsekwencji, a nie tak jak w przypadku lekarza. a jesli biologia to twoja pasja, to nie masz wobec niej zadnych zobowiązań i zawsze możesz ją zmienić.

ja | 2005-10-12
hej, hej, hej Aniu P. opisalas wlasnie stereotyp studenta biologii - niespelniony lekarz, psycholog, czy biotechnolog... a ja o niczym innym nie marze, tylko o studiowaniu biologii. jesli ktos pojdzie na biologie z przymusu, to prawdopodobnie i tak predzej, czy pozniej odpadnie.. przeciez czlowiek zafascynowany psychologia, nie bedzie z przyjemnoscia wkuwal 2 milionow nazw botanicznych _^_
[zna ktos kryteria od jakich przyjmowali na biologie na UJ?]

Ania P. | 2005-10-11
Niestety, muszę się zgodzić z Mag (Magdą? Magiczką?). Biolożki (bo facetów skąpa ilość) są niespełnionymi lekarzami / psychologami / biotechnologami, stąd ich zawiść i zazdrość wobec ludzi z tych kierunków. Większość osób jest tam tylko dlatego, że nie dostała się tam gdzie chciała, a na studiowanie rok czy dwa dłużej brak im kasy. Niestety, biotechnolodzy są przez nich (o dziwo, nawet przez fizyków, mam tam siostrę!) postrzegani tak jak Mag opisała (nie twierdzę, że to prawda, raczej STEREOTYP, więc Przepraszam wszystkich biotechnologów za przedmówczynię). Co do "magicznych" specjalności na biologii - nie jest tak różowo, np. na genetykę przyjmowanych jest tylko parę osób (nie 15, jak pisze w informatorze). Wszędzie limity i walka szczurzyc, na niektóre zajęcia trzeba się zapisywać ponad semestr wcześniej, nie mówiąc o zaklepaniu sobie opiekuna naukowego najpóźniej w 1 semestrze II roku. Dziewczyny robią sobie niestety za plecami i czekają na swoję potknięcia, najlepiej trzymać się sprawdzonych koleżanek. Jeśli ktoś potrafi się zdystansować do nieraz chorej atmosfery biolożek, niezbyt dobrej organizacji toku studiów i fatalnej pracy sekretarek, studiowanie potrafi być przyjemne :)

ja | 2005-10-03
BIOLOGIA na UJ slynie z magicznych, niespotykanych nigdzie indziej w polsce specjalizacji. myslicie, ze dostane sie na biologie na UJ, jesli zupelnie przecietnie zdam rozszerzona mature z polaka [bo musze], podstwowa z angola [bo tak], rozszerzona z biologii [bo lubie], z chemii [bo to moja milosc, choc nigdy nie odwzajemniona], z gery [dla checy], z wosu [dla beki]?
na UJ na BiNoZie kazda matura ma znaczenie, skoro wiec postawili na ilosc, a nie jakosc, kazdy dodatkowy przedmiot zwieksza szanse. ciekawi mnie o ile? zna ktos kryteria od jakich przyjmowali?

Izabelka | 2005-10-02
jak ja czytam te wszytskie rzeczy o biotechnologii na Uj to naprawdę chcę tam jeszcze bardziej iść!! mam jeszcze dwa lata, ale wole się już zacząć przygotowywac bo podobno strasznie trudno jest sie dostać.... a mam takie pytanie.... czy biotechnologia bardzo bardzo różni się od biofizyki?! bo jeśli nie na to, to na bofizyke się wybieram.... poza tym poradźcie mi czeg wymagają na egzaminach wstepnych i ajk to wogóle wyglada?!

Żabka | 2005-09-30
Moim zdaniem uczelnie nastawione na teorię, niestety nie dadzą dobrego przygotowania zawodowego. Praktyka ma tu ogromne, jeśli nie podstawowe znaczenie.

BingoBong | 2005-09-29
Buehehe, nadęte, bogate i rozpieszczone bufony :)) Pani Mag chyba nie zna obecnego 4 roku biotech na UJ!! Ludzie naprawdę przefajni! Inteligentni, sympatyczni i przede wszystkim bardzo rozrywkowi! A czy jest jakoś strasznie trudno? Szczerze - jak już przejdziesz przez sito egzaminów wstępnych, raczej ciężko wylecieć... chyba że się baardzo postarasz. Ja tam za geniusza na pewno się nie uważam, a wszystkie sesje z 5 czy 9 egzaminami przeżyłem bez większych problemów. Polecam wszystkim Biotechnologię na UJ!!

Olik | 2005-09-27
Hmmm no jeszcze medycy jako dzieci bogatych rodziców to bym zrozumiała... Ale biotech? Hmmm...
A z biologią - myślę że przesadzasz, ale cóż, nie znam tego od środka.

123456